Powered By Blogger

sobota, 5 października 2013

Chroboty i Monotonne Życie w klatce

Dzisiaj, gdy wstałam na łapki, dobiegł do mych uszu straszny, męczący i głośny CHROBOT.  Ziemia drżała mi pod łapkami!  Zdziwiłam się potwornie!  Pan i Pani nie pomyśleli o MOJEJ psychice. A wiadomo co to psychika. Delikatna rzecz!  Wskoczyłam do transporterka, przycisnęłam uszy do grzbietu. I się czaiłam. Niestety Opiekunki jeszcze spały. One by coś zrobiły! Ale,  niestety musiałam zdać się na los. Więc się zdałam. I wtedy zdarzył się cud.  Opiekunka numer 2 się obudziła!  Niestety, byłam zmuszona się rozczarować. Opiekunka numer 2 , siadła przy biurku, zamiast mi ulżyć! To był jej obowiązek.

A morał jest krótki i niektórym znany,
Z uzależnionym człowiekiem nie pogadamy!

                                                                    Jakże inteligentna Tusilla vel Placek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz